niedziela, 26 maja 2013

Rozdział 2 .



Z perspektywy Violetty


- Za Chiny nie pójdę w sukience. - mówiła Julie - na galach i różnych imprezach w nich nie byłam i na wywiad też nie pójdę!
- Ale Julie... To ten jeden, jedyny raz. Zrób to dla nas. Proszę. - namawiała Emma
- Jestem dla was zbyt dobra. - powiedziała Julie
- No to dobra. Która pierwsza idzie się myc? - zapytałam
Julie zerwała się z łóżka i powędrowała w  stronę łazienki, a tymczasem ja przeszukałam swoją szafę.

Znalazłam dla siebie biało - czarną sukienkę bez ramiączek i do tego czarne szpilki.
Julie wyszła z łazienki w czarnej bieliźnie, stanęła na wprost dużego lustra i zaczęła bawic się włosami. Poklepałam ręką miejsce obok siebie na łóżku, żeby na nim usiadła. Ona to właśnie zrobiła.
- Pokręcimy je.- powiedziałam, a w tym czasie Emma poszła się umyc. Gdy skończyłam wyjęłam z szafy sukienkę przygotowaną dla Julie.
- To nie dla mnie. - powiedziała i pokiwała przecząco głową
- Dla Ciebie skarbie. Właśnie dla Ciebie.
W tej chwili z łazienki wyszła Emma w ślicznej sukience. Dałam sukienkę Julie na ręcę i wzięłam ciepły prysznic. Później zrobiłam delikatny makijaż pasujący do mojej sukienki, a włosy rozpuściłam. Wyszłam z łazienki. Oczywiście dziewczyn już nie było. Musiały się zmyc. Weszłam na korytarz, po czym otworzyłam drzwi do pokoju Julie. Stała plecami do mnie wpatrując się w okno. Gdy się odwróciła prawie dostałam zawału serca. Przede mną stała Julie w innej osobie.










Miała na sobie miętową sukienkę z koronki i szpilki na platformie. Wyglądała nieziemsko. Nie mogłam wydusic z siebie ani jednego słowa.
- Tak wiem... Też miałam taką minę, gdy zobaczyłam się w lustrze. - puściła do mnie oczko
Weszłyśmy do pokoju Emmy, która pakowała do torebki najważniejsze rzeczy. Za parę minut miała przyjechac po nas limuzyna. Zeszłyśmy na dół. Wyszłyśmy z domu, przy tym zamykając go na klucz. Po chwili przyjechała czarna limuzyna. Wsiadłyśmy do niej. Drogo mijała nam na śmianiu się. Po 20 minutach byłyśmy na miejscu. Wyszłyśmy z auta. Obok wejścia było mnóstwo fanek, które piszczały, ochroniarze, którzy nie mogli sobie z nimi poradzic i papazzi. Weszłyśmy do ogromnego budynku, w którym na szczęście panowała cisza. Nasz menager zaprowadził nas do windy, a później za kulisy. Ten wywiad miał byc nagrywany. Powiedział nam, gdzie mamy usiąśc, że pierwsze wchodzi ten drugi zespół. Po tym wszystkim odszedł, a my zostałyśmy same. Po chwili usłyszałam głos dziennikarza:
- Witam, witam wszystkich. Dziś mamy zaszczyt zaprosic One Direction... - w tej chwili na scenę weszła piątka przystojnych chłopaków.
Usiedli kolejno na fotelach. Dziennikarz kontynuował:
- Harry Styles, Zayn Malik, Louis Tomlinson, Liam Payne, Niall Horan. I trzy piękne dziewczyny z The Thongers.
Teraz była nasza kolej. Jako pierwsza wyszła Emma, ja za nią, a na końcu Julie. Usiadłyśmy na fotelach na przeciwko chłopaków.
- Julie Adams, Emma Moon, Violetta Cedri. - mówił dziennikarz - Witamy.
Z tłumów dochodziły piski, do których już się przyzwyczaiłam. Dziennikarz zadawał nam pytania. Chłopaki robili jakieś śmieszne sceny, tak jak my. Jedynie Julie była nie w humorze. Widac było, że się starała, ale towarzystwo facetów jej przeszkadzało. Cały czas zerkał na nią chłopak z lokami i zielonymi oczami.
Z całej ósemki to najbardziej śmiałam się ja i brunet, z miłym wyrazem twarzy. Siedzieliśmy tam jakąś godzinę. Dowiedziałam się już, jak wszyscy się nazywają. Wywiad dobiegał końca. Gdy się skończył, Julie wyleciała jak z procy na dwór. Pewnie już nie wytrzymywała bez papierosów. Za to ja i Emma usiadłyśmy na dużej sofie za kulisami. Nagle przyszedł do nas ten zabawny chłopak. Nazywał się Louis.
- Dziewczyny, jutro Niall ma przyjęcie urodzinowe. Może dałybyście się zaprosic?
- Ja z chęcią przyjdę. - powiedziałam
- Ja też. - dodała Emma
- A wasza przyjaciółka też przyjdzie? Julie tak? Jakoś tak nas chyba nie polubiła.
- Ona ma złe wspomnienia z chłopakami. Dlatego tak się zachowuję. Ale zaciągniemy ją na tą imprezę. - puściłam do niego oczko
- Dobra. Będzie super, jeśli przyjdziecie. Oto nasz adres. Proszę.
- Dzięki. - powiedziałam i uśmiechnęłam się
On również się do mnie uśmiechnął, po czym odszedł od nas. W tej chwili wróciła już trochę uspokojona Julie. Popatrzyła w stronę chłopaków.
- Jedziemy? - zapytała - bo ja już dłużej tutaj nie wytrzymam.
Razem z Emmą ciężko westchnęłyśmy i wstałyśmy z sofy. Udałyśmy się na dół w stronę naszej limuzyny. Nigdzie jej nie było. Obeszłyśmy w koło budynku, ale nigdzie jej nie znalazłyśmy.
- Zajebiście. Limuzynę nam zajebali. - powiedziała z rozłożonymi rękami Julie
W tym momencie obok nas stanął biały samochód. Czarna szyba zjechała w dół, a ja ujrzałam głowę Harrego.
- Może podwieźc drogie Panie? - zapytał
- Już chyba wolę się utopic. - powiedziała z wrogością Julie
Harry nie zważywszy na jej słowa powiedział:
- Zapraszamy.
Usiadłam z tyłu obok Louisa, Emma obok Liama. Julie za nic nie chciała wejśc do samochodu. Jej twarz z każdą chwilą robiła się coraz bardziej zła. W końcu Harry wyszedł z auta, złapał za rękę Julie i pociągnął ją w stronę samochodu. Ona stawiała opór, ale z nim nie miała żadnych szans.
- Pojebało Cię?! Nie chcę z tobą jechac to nie chce! - powiedziała moja przyjaciółka
Harry nic sobie z tego nie robił, tylko poprosił mnie o adres naszego domu.
W drodze prawie wybuchnęłam śmiechem, ze żartów Louisa. Gdy już staliśmy pod naszym domem, Julie wybiegła z auta tak szybko jak tylko mogła i skierowała się w stronę domu.
- Sory chłopaki za Julie. Kiedyś przez jednego faceta zmieniła swoje całe życie i od tej chwili nie cierpi mężczyzn. Sory jeszcze raz za nią. Do jutra. - powiedziałam
- Nic się nie stało. Do jutra. - odpowiedzieli nam chłopcy
Wyszłyśmy z auta i powędrowałyśmy do domu. Julie musiała byc w swoim pokoju. Weszłam do swojej sypialni i zasnęłam na miękkim łóżku.



I jest rozdział 2 :D dodaje go tak szybko, bo przez tydzień nie będę miała czasu ( poprawianie sprawdzianów, kartkówek i wogóle ). Więc chyba dodam w weekend :)














5 komentarzy:

  1. Jak zwykle świetne nie moge się doczekać następnego ;D
    Nie moge się doczekać wakacji i mam nadzieje że częściej będziesz wtedy dodawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, fajne opowiadanie, ale mogłabym ci coś doradzić, bo mam małe zastrzeżokno :D
    Odezwij się na facebook'u ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do komentowania u mnie na : http://but-if-it-is-true-it-is-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Supeeeeeeeeeeerrrr ;3 Strasznie mi się podoba Pisz dalej ;3
    Nominuję Cię do Liebster Award na moim blogu dowiesz się więcej http://zyciejestjednoniezmarnujgo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdecznie zapraszam na http://wishmeyourself.blogspot.com gdzie pojawił się rozdział 16 !
    przepraszam za spam!
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. No świetnee ;D
    Podoba mi się to jak piszesz.
    No rozkręca się.
    Czekam na kolejny rozdział ;>
    Pozdrawiam Bella♥

    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń