poniedziałek, 20 maja 2013

Prolog .



Stałam przed wejściem na scenę. Nie mogłam zrobić ani jednego kroku. Tak bardzo się stresowałam. Nagle poczułam, że ktoś mnie popycha w stronę sceny i szepcze:
- Julie, wchodź! - była to moja przyjaciółka
Stałam na scenie i robiłam małe kroki w stronę mikrofonu. Kto by pomyślał, że taka szesnastolatka jak ja będzie stała przed 3 jurorami. Nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa, ale gdy usłyszałam melodię mojej ulubionej piosenki od razu przestałam się bać.


2 miesiące później


Na scenie znajdowało się 10 finalistów, a jednym z nich byłam ja. Strasznie się stresowałam co teraz będzie. Nagle wszedł na scenę mężczyzna z kopertą. W niej znajdowały się wyniki. Otworzył ją powoli, po czym spojrzał na papierek. Uśmiechnął się do siebie i zaczął mówić:
- X - Factor w 2011 roku wygrywa... Julie Adams!
Moje serce zamarło. Z tłumu dochodziły do moich uszu wrzaski i oklaski. Zrobiłam parę kroków do przodu i otrzymałam ogromną kopertę. Podniosłam ją do góry. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu...


6 miesięcy później


Moja kariera z dnia na dzień coraz bardziej się rozwijała. 2 miesiące temu poznałam mojego pierwszego chłopaka. Wiele osób mogłoby pomyśleć, że spełniły się moje największe marzenia. Ale jednak nie. Zawsze marzyłam o tym, aby stworzyć zespół...


Miesiąc później


Wczoraj zerwał ze mną mój chłopak. Na dodatek dziś widziałam go z inną dziewczyną. Przepłakałam dni, tygodnie przez tego dupka. Moje jasne brązowe włosy przefarbowałam na ciemny brąz. Zaczęłam palić. Od tej chwili nie byłam już miłą, słodką dziewczynką. Stałam się wredna, nie miejącą uczuć. Jedynie co mi poprawiało humor to imprezy na które cały czas chodziłam i wesołe miasteczko. Od tego dnia nienawidziłam mężczyzn. Byli dla mnie niczym. Jednak mimo mojego zachowania nie zostawiłam mojej największej pasji: muzyki. Tylko ona potrafiła mi powiedzieć o prawdziwej ja...


7 miesięcy później


 Po ciężkich poszukiwaniach w końcu mi się udało. W końcu założyłam zespół "The Thongers" z Emmą i Violettą.
 
Od tego momentu stały się moimi najlepszymi przyjaciółkami, które jako jedyne mnie rozumiały. Emmę kochałam za to, że jest taka opiekuńcza, a Violettę za to, że w każdej chwili potrafi mnie rozśmieszyć. Są one dla mnie jak siostry, których nigdy nie miałam. Nigdy ich nie opuszczę. Nigdy.




 Zapraszam na mojego drugiego bloga: http://forhimloveforever.blogspot.com/
















 

4 komentarze:

  1. Fajne! ;> Podoba mi się, choć nie jestę fanką 1D ;>
    zapraszam
    meandmysadlife.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominuję Cię do Liebster Awards :> Mój blog : 5serduszekjednobicie.blogspot.com
    Tam się dowiesz więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super.! Dawaj next! / ~Patty

    OdpowiedzUsuń